"Rozmowy o dobrym państwie" - z prof. Jerzym Buzkiem

Racja stanu i sukces polityczny

25 lutego słuchacze zebrani w auli im. Kazimierza Lepszego w rektoracie UŚ mogli dowiedzieć się, co myśli o moralności w polityce premier rządu AWS w latach 1997- 2001, obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego, prof. Jerzy Buzek.

Premier był kolejnym gościem spotkania przygotowanego w ramach cyklu pod nazwą "Rozmowy o dobrym państwie", zorganizowanego przez Uniwersytet Śląski, Forum Obywatelskiego Rozwoju oraz "Gazetę Wyborczą". Do tej pory uczestnicy mogli wysłuchać profesorów Marka Safjana, Leszka Balcerowicza oraz redaktora Adama Michnika. Tym razem rozmawiano o polskiej racji stanu i o tym, jak można ją pogodzić z dążeniem do politycznego sukcesu. Rolę gospodarza pełnił rektor prof. zw. dr hab. Wiesław Banyś, a moderacji podjął się Waldemar Szymczyk, zastępca redaktora naczelnego katowickiej "Gazety Wyborczej".

Przed wykładem prof. zw. dr hab. Janusz Janeczek, były rektor naszego Uniwersytetu, w imieniu kapituły wręczył premierowi Śląskiego Oskara. W krótkim wystąpieniu wyjaśnił małe opóźnienie, spowodowane złą pogodą, która uniemożliwiła Jerzemu Buzkowi dotarcie 23 stycznia na uroczystą galę do Biblioteki Śląskiej. Statuetki przyznawane są wybitnym Ślązakom oraz instytucjom godnie reprezentującym Śląsk. Nie można polemizować z faktem, że laureat należy do grona najbardziej znanych mieszkańców naszego regionu - "urodzony na Śląsku, dumny ze śląskości"- jak sam o sobie mówi.

 

poseł do Parlamentu Europejskiego, prof. Jerzy Buzek i JM Rektor prof. zw. dr hab. Wiesław Banyś poseł do Parlamentu Europejskiego, prof. Jerzy Buzek i JM Rektor prof. zw. dr hab. Wiesław Banyś

 

Trudno wymienić osoby bardziej kompetentne do dyskusji o polskiej racji stanu, niż człowiek, który sprawował urząd premiera w bardzo trudnym dla Polski momencie, kiedy to negocjowano przystąpienie do NATO i UE. Kadencja rządu AWS to również czas przeprowadzenia czterech bolesnych reform: samorządowej, edukacyjnej, emerytalnej i zdrowotnej. W wystąpieniu premiera Jerzego Buzka pojawiły się oczywiście nawiązania do tego okresu.

Według profesora podstawowym problemem realizowania polskiej racji stanu i sukcesu politycznego jest pogodzenie tych dwóch aspektów. Dążąc do realizacji racji stanu dowolnego państwa, partia rządząca nie może sobie pozwolić na ustępstwa i kompromisy, które mają na celu przypodobanie się wyborcom. Niestety, to przeważnie wiąże się ze spadkiem notowań, a doskonałym przykładem jest historia Akcji Wyborczej Solidarność, która po czterech latach rządów nie weszła do parlamentu.

Profesor Buzek za czasów PRL marzył, żeby kiedyś zostać posłem do sejmu w wolnej Rzeczypospolitej. Wtedy wydawało mu się to niemożliwe. Z szaleństwem graniczyło twierdzenie, że Polska będzie kiedyś w pełni suwerennym państwem. Premier stwierdził, że dla obywatela najgorsza jest sytuacja, kiedy nie może nic zmienić we własnym kraju. Pojawienie się "Solidarności" umożliwiało wpływanie na losy kraju, a zaangażowanie w działalność tej organizacji równało się z wejściem w świat polityki.

Zdaniem Jerzego Buzka polityk musi kierować się kodeksem moralnym i mieć marzenia, które stara się realizować. Dla członków "Solidarności" takim marzeniem była wolna Polska. Spełnienie tego celu wiązało się z koniecznością pójścia na racjonalny kompromis. Obecnie można krytykować działania opozycji z czasów PRL, ale trzeba brać pod uwagę trudne realia, w których przyszło jej funkcjonować.

Racja stanu zmieniła swoją treść po odzyskaniu suwerenności. Premier Jerzy Buzek wyróżnił dwa etapy, w których politycy mieli bardzo wyraźną koncepcję polskiego interesu narodowego. Pierwszy to początek lat 90., kiedy najważniejsze było przeprowadzenie reform gospodarczych. Nie dało się tego dokonać inaczej niż poprzez drastyczne i często bolesne dla społeczeństwa rozwiązania. Zdaniem profesora dobre wyniki polskiej gospodarki zawdzięczamy pomysłom Leszka Balcerowicza. Drugi etap, to druga połowa lat 90., kiedy to negocjowano nasze wstąpienie do NATO i Unii Europejskiej. Jeśli droga do NATO nie wymagała wielkich wyrzeczeń, to już zbliżenie z Unią wiązało się z przeprowadzeniem zmian. Taka była m.in. przyczyna słynnych czterech wielkich reform rządu Jerzego Buzka. Dowodząc, jak trudne było to przedsięwzięcie, premier przywołał przykład ciągle zmieniającej się planowanej ilości województw, od 12 aż do obecnych 16.

Autorzy: Damian Majer, Foto: Agnieszka Sikora
Fotografie: Agnieszka Sikora