Magiczna i pełna niespodzianek

Śląska Noc Naukowców

Pięć lat temu Komisja Europejska zaproponowała organizację Nocy Naukowców. Pomysł znalazł wielu entuzjastów. I tak od czterech lat we wszystkich krajach członkowskich Unii Europejskiej odbywają się regionalne edycje tej imprezy. Na Śląsku jako pierwsi, w 2006 roku, podjęli wyzwanie naukowcy z Politechniki Śląskiej, w tym roku przystąpili do współpracy: Akademia Ekonomiczna i Uniwersytet Śląski. W piątkową noc 25 września mieszkańcy Gliwic, Katowic i Chorzowa a także okolicznych miejscowości korzystali z niecodziennych atrakcji, które choć były adresowane do wszystkich, bez względu na wiek, najliczniej przyciągnęły młodzież szkolną, co dobrze wróży kolejnym naborom na studia. Tematyka prezentacji, wykładów, eksperymentów i zabaw była tak różnorodna, że powstał jedynie problem – gdzie się udać, a z czego zrezygnować. Astronomia, biologia, nauki ścisłe, humanistyczne a nawet wędrówki w zamierzchłą przeszłość... Choć królowała nauka i jej osiągnięcia, nie zabrakło atmosfery magii i niezwykłości.

Na wystawę poświęconą Wielkiemu Zderzaczowi Hadronów składało się 16 stanowisk pokazowych i ekspozycyjnych
Na wystawę poświęconą Wielkiemu Zderzaczowi Hadronów składało się 16 stanowisk pokazowych i ekspozycyjnych

Już wczesnym popołudniem gwarno i tłumnie było przed budynkiem Instytutu Fizyki Uniwersytetu Śląskiego, gdzie naukowcy udowadniali, jak fascynujące jest zdobywanie wiedzy i ile emocji może dostarczyć znajomość podstawowych praw fizyki i ich zastosowanie w praktyce. Spektakularne rozrywanie półkul magdeburskich, odkrywanie tajników zjawiska rezonansu, odpowiedzi na pytanie – czy bez udziału fizyki człowiek mógłby wznieść się w przestworza i jakie fenomeny potrafi stworzyć wiatr – przykuwały uwagę zgromadzonych. Dla wielu ogromną atrakcją była wystawa LHC, połączona z warsztatami, które odkrywały tajemnice eksperymentów prowadzonych w Międzynarodowym Laboratorium Fizyki Cząstek CERN pod Genewą.

Prorektor UŚ ds. nauki i współpracy z gospodarką prof. dr hab. Andrzej Kowalczyk  i JM Rektor Akademii Ekonomicznej prof. dr hab. Jan Pyka
Prorektor UŚ ds. nauki i współpracy z gospodarką prof. dr hab. Andrzej Kowalczyk i JM Rektor Akademii Ekonomicznej prof. dr hab. Jan Pyka

Miłośników astronomii zwabiły do chorzowskiego planetarium... meteoryty. Wiedzę o tym, czym są i skąd przybywają można było uzupełnić własnymi obserwacjami, co dla wielu było dużym przeżyciem. W tym samym czasie w Klubie Niezależnych Stowarzyszeń Twórczych „Marchołt” noc wirtualnej żaby zgromadziła tłum wielbicieli bezkrwawych sekcji, pustosząc sąsiednie sale. Po takiej dawce emocji przyszedł czas relaksu. Jedni zwiedzali wystawę fotograficzną – biennale Uniwersytetu Śląskiego pt. „Duże jest piękne, lecz małe piękniejsze”, obrazującą dorobek naukowy pracowników i studentów. Inni słuchali muzyki. Przy fortepianie zasiedli japońska pianistka Ayaka Meiwa i prof. dr hab. Tadeusz Trzaskalik, matematyk a także pianista. Utwory Antona Diabelliego, Amadeusza Mozarta i japońskie pieśni ludowe przeniosły słuchaczy w odległe czasy. Znacznie jednak dalej sięgnęli uczestnicy spotkania „Jak zrobić dinozaura?”, którzy odbyli podróż do epoki, gdy po Ziemi stąpały, największe w historii naszej planety, gady.

Żegnając najbardziej wytrwałych, JM Rektor Akademii Ekonomicznej prof. dr hab. Jan Pyka, przypomniał jak ważna jest komunikacja na linii nauka – społeczeństwo, ponieważ wielkie osiągnięcia to nie tylko sukcesy, to także zagrożenia; nauki i mądrości nie powinno się ukrywać za szkłem, one muszą być dostępne. Prorektor Uniwersytetu Śląskiego ds. nauki i współpracy z gospodarką prof. dr hab. Andrzej Kowalczyk podsumowując, skomentował krótko: – My wierzymy, że to, co robimy służy i służyć będzie człowiekowi.

 

A uczestnicy? No cóż rozchodzili się zawiedzeni, że do następnej Śląskiej Nocy Naukowców trzeba będzie czekać aż cały rok...

Autorzy: Maria Sztuka
Fotografie: Agnieszka Sikora, Agnieszka Szymala